Drewno konstrukcyjne - Jakie drewno wybrać na konstrukcję domu szkieletowego – C24, KVH, BSH czy zwykła tarcica?
W 2025 roku w Polsce buduje się już ponad 35–40% domów jednorodzinnych w technologii szkieletowej. Jedno z pierwszych pytań, jakie pada na budowie, brzmi: „Jakie drewno zamawiamy na szkielet?”. Odpowiedź „C24” już nie wystarczy – inwestorzy, ekipy i projektanci mają do wyboru co najmniej cztery podstawowe kategorie materiału konstrukcyjnego:
-
Zwykła tarcica budowlana (najczęściej C24, czasem C18 lub C16)
-
KVH (Konstruktionsvollholz) – drewno konstrukcyjne strugane czterostronnie
-
BSH (Brettschichtholz) – drewno klejone warstwowo (Glulam)
-
(rzadziej) CLT lub LVL – ale to już inne technologie
Poniżej znajdziesz pełne porównanie – z aktualnymi cenami (grudzień 2025), wadami, zaletami i konkretnymi rekomendacjami dla typowych domów 100–180 m².
1. Zwykła tarcica budowlana C24 („belka z tartaku”)
Zwykła tarcica budowlana klasy C24, potocznie nazywana „belkątówką z tartaku” lub „belką ciesielską”, od ponad dwóch dekad pozostaje najchętniej wybieranym materiałem konstrukcyjnym w polskich domach szkieletowych, zwłaszcza w realizacjach budżetowych i tych prowadzonych systemem gospodarczym. Jest to lite drewno iglaste, niemal wyłącznie świerkowe, rzadziej sosnowe, pozyskiwane z rodzimych lasów i przecierane w lokalnych tartakach.
Charakteryzuje się surową, nieheblowaną powierzchnią z wyraźnie zaokrąglonymi krawędziami (tzw. wąsy), co jest naturalnym efektem cięcia piłą taśmową lub ramową. Dostępna jest w szerokim wachlarzu przekrojów – od smukłych legarów 5×10 cm, przez najpopularniejsze 6×16, 8×20 czy 10×20 cm, aż po masywne belki 12×24 cm i większe, przy czym standardowa długość handlowa wynosi najczęściej 4–6 m, choć w lepszych tartakach bez problemu zamówimy elementy nawet 13-metrowe.
Kluczowym parametrem jest wilgotność: w dobrych, odpowiedzialnych tartakach drewno suszone jest komorowo do poziomu 16–19%, co już pozwala na bezpieczne wbudowanie w konstrukcję szkieletową. Niestety, na rynku wciąż bardzo często spotyka się partię jedynie podsuszoną powietrznie lub w sztaplach, osiągającą 22–30% wilgotności, co w praktyce prowadzi do poważnych problemów na budowie.
Do największych zalet tej kategorii należy powszechna dostępność – praktycznie w każdym regionie Polski znajdziemy tartak lub skład oferujący tarcicę C24 „od ręki” – oraz stosunkowo niska cena, czyniąca ją atrakcyjną dla inwestorów szukających oszczędności. Materiał ten doskonale nadaje się do ręcznego docinania i łatwej obróbki tradycyjnymi narzędziami ciesielskimi, co wciąż ma znaczenie przy realizacjach przez mniejsze, lokalne ekipy.
Niestety, cena idzie w parze z ograniczeniami technicznymi i technologicznymi. Ponieważ jest to drewno lite, w trakcie ostatecznego dosychania w konstrukcji (z 18–20% do równowagowych 8–12%) ulega znacznym odkształceniom: silnemu skręcaniu, pęknięciom podłużnym, łódkowaniu i wyginaniu się. Występuje w nim również duża liczba sęków, w tym wypadających i obrączkowych, co obniża miejscową wytrzymałość i wymaga starannego, ręcznego sortowania każdej sztuki na placu budowy – w praktyce nawet 10–15% dostarczonego materiału ląduje w odpadzie lub zostaje przesunięte do zastosowań niekostrukcyjnych. Surowa, chropowata powierzchnia sprawia też, że drewno chłonie znacznie więcej impregnat i farbę, generując dodatkowe koszty ochrony.
2. KVH (Konstruktionsvollholz)
KVH, czyli Konstruktionsvollholz, to w praktyce ta sama klasa wytrzymałościowa C24 co zwykła tarcica, lecz poddana znacznie wyższemu poziomowi obróbki fabrycznej, co czyni ją obecnie najpopularniejszym i najbardziej uniwersalnym materiałem konstrukcyjnym w profesjonalnych realizacjach szkieletowych w Polsce.
Drewno KVH jest suszone komorowo do bardzo stabilnej wilgotności 12–15% (±3%), a następnie czterostronnie strugane na dokładnych strugarkach wielogłowicowych, dzięki czemu wszystkie krawędzie są idealnie proste, gładkie i fazowane pod kątem 4 mm. Taka obróbka eliminuje ostre krawędzie, zmniejsza ryzyko odprysków przy transporcie i montażu oraz nadaje elementom estetyczny, niemal meblowy wygląd, który coraz częściej pozostawia się na widoku w nowoczesnych wnętrzach w stylu skandynawskim czy modern barn.
Precyzja wymiarowa wynosi zaledwie ±0,5 mm na szerokości i grubości, co ma kluczowe znaczenie przy prefabrykacji ścian i stropów – elementy idealnie do siebie pasują, nie wymagają dodatkowego heblowania ani klinowania, a połączenia ciesielskie i wkrętowe pracują przewidywalnie. Większość producentów oferuje KVH w dwóch klasach wizualnych: Si (przemysłowa – dopuszczalne większe, zdrowe sęki) oraz NSi (nieprzemysłowa – znacznie czystsza, z ograniczeniem wielkości i liczby sęków), przy czym wersja NSi jest szczególnie ceniona, gdy część konstrukcji pozostaje odsłonięta.
Dzięki fabrycznemu suszeniu i struganiu odkształcenia podczas eksploatacji domu są minimalne – skręcanie i łódkowanie praktycznie nie występują, a pęknięcia pojawiają się rzadko i są płytkie. Gładka powierzchnia sprawia również, że drewno zużywa nawet o 20–30% mniej impregnatu, kleju czy wkrętów strukturalnych, co w sumie częściowo rekompensuje wyższą cenę zakupu.
Do wad należy zaliczyć fakt, że KVH nadal pozostaje litym drewnem, więc nie osiąga tak wysokiej nośności jak drewno klejone warstwowo i nie pozwala na tak duże rozpiętości bez podpór pośrednich. Na polskim rynku wciąż niewielu producentów oferuje prawdziwe KVH w standardzie NSi spełniającym rygorystyczne niemieckie normy – bardzo często pod nazwą KVH sprzedawane jest po prostu czterostronnie strugane drewno C24 o nieco gorszej selekcji sęków, co bywa źródłem rozczarowań.
Mimo tych ograniczeń KVH od kilku lat jest uznawane za złoty środek między taniością zwykłej tarcicy a ekstremalną jakością BSH. Stanowi obecnie dominujący materiał w rękach większości renomowanych firm szkieletowych, szczególnie tam, gdzie zależy na szybkim i precyzyjnym montażu, minimalnej ilości poprawek na budowie oraz możliwości uzyskania czystego, estetycznego wykończenia bez dodatkowego maskowania konstrukcji płytami.
3. BSH (drewno klejone warstwowo – Glulam)
BSH, czyli Brettschichtholz (w Polsce znane jako drewno klejone warstwowo lub potocznie Glulam), to bezsprzecznie najwyższa półka wśród materiałów konstrukcyjnych stosowanych w domach szkieletowych – materiał, który w praktyce przenosi drewnianą technologię szkieletową na poziom porównywalny z konstrukcjami inżynieryjnymi.
W przeciwieństwie do litego drewna, BSH powstaje z wielu starannie wyselekcjonowanych lameli o grubości zwykle 30–45 mm, które są suszone do wilgotności ok. 10–12%, a następnie klejone pod ciśnieniem przy użyciu bezbarwnych, wodoodpornych klejów melaminowych lub poliuretanowych. Poszczególne lamele układane są naprzemiennie (słoje w przeciwnych kierunkach), co praktycznie eliminuje naturalne tendencje drewna do skręcania, pękania czy łódkowania. Dzięki temu odkształcenia w gotowej konstrukcji są bliskie zeru nawet po wielu dekadach eksploatacji.
Klasy wytrzymałościowe BSH zaczynają się od GL24h i sięgają GL32c czy nawet GL36c, co oznacza, że nawet podstawowa wersja GL24h jest zauważalnie mocniejsza i sztywniejsza niż najlepsza tarcica litego drewna C24 czy C30. W praktyce pozwala to projektować znacznie śmielsze rozpiętości – belki stropowe czy płatwie dachowe o długości 8–12 m (a w uzasadnionych przypadkach nawet powyżej 20 m) bez żadnych słupów czy podpór pośrednich. Fabryki bez problemu wykonują też elementy gięte, łukowe, zmiennego przekroju czy niestandardowych kształtów, co otwiera zupełnie nowe możliwości architektoniczne.
Wygląd BSH jest kolejnym atutem – równa, gładka powierzchnia, brak dużych sęków wypadających oraz możliwość zamówienia wersji w klasie wizualnej (tzw. Sichtqualität) sprawiają, że coraz częściej pozostaje ono odsłonięte jako element dekoracyjny wnętrz: widoczne belki stropowe, słupy, krokwie czy nawet całe ramy okienno-drzwiowe. Łączenie elementów na placu budowy odbywa się najczęściej za pomocą niemal niewidocznych mikrowczepów lub ukrytych łączników stalowych, dzięki czemu konstrukcja wygląda niezwykle czysto i nowocześnie.
Do rzadkich, ale istniejących wad należy większa masa własna (ok. 480–520 kg/m³ wobec 420–450 kg/m³ drewna litego), co nieznacznie zwiększa obciążenie fundamentów oraz konieczność zamawiania materiału z wyprzedzeniem – produkcja trwa zazwyczaj od 3 do 8 tygodni, a transport odbywa się ciężarówkami z naczepami dłużycowymi.
Porównanie w tabeli (dom parterowy z poddaszem użytkowym ok. 140 m² PUM)
|
Rodzaj drewna |
Odkształcenia |
Rozpiętość belek stropowych bez słupów |
Wygląd |
Polecane gdy… |
|---|---|---|---|---|
|
Tarcica C24 zwykła |
Duże |
max 4,8–5,2 m |
Surowy |
Masz bardzo ograniczony budżet i doświadczoną ekipę |
|
KVH C24 |
Małe |
5,2–5,8 m |
Dobry |
Chcesz kompromis cena/jakość – złoty środek w 2025 roku |
|
BSH GL24h / GL28h |
Minimalne |
6,5–8 m i więcej |
Premium |
Zależy Ci na otwartych przestrzeniach, widocznych belkach, najwyższej jakości |
Co wybrać w praktyce w 2025/2026 roku?
Wybór drewna na szkielet w największym stopniu zależy od trzech czynników: dostępnego budżetu na stan deweloperski, oczekiwań co do otwartości przestrzeni oraz tego, czy dom ma spełniać standardy energooszczędne lub pasywne. Oto aktualne, sprawdzone w praktyce rekomendacje:
-
Budżet do 800–900 tys. zł za stan deweloperski – w tej półce cenowej prawie zawsze wygrywa zwykła tarcica C24 z naprawdę dobrego, sprawdzonego tartaku. Kluczowe jest, żeby wilgotność nie przekraczała 18% i żeby materiał był wizualnie sortowany (bez sinizny, dużych sęków wypadających i mocnego wygięcia). Przy tak ograniczonych środkach to jedyna realna opcja, ale wymaga doświadczonej ekipy, która potrafi odrzucić słabsze sztuki i prawidłowo prowadzić montaż z uwzględnieniem ruchów drewna.
-
Budżet 900 tys. – 1,3 mln zł – tu bez wahania stawiamy na KVH C24 (najlepiej w klasie NSi). W 2025 i 2026 roku jest to już nie tyle „lepsza opcja”, ile po prostu branżowy standard wśród wszystkich poważnych firm szkieletowych. Precyzja, minimalne odkształcenia i możliwość częściowej prefabrykacji i czysty wygląd w pełni uzasadniają dopłatę względem zwykłej tarcicy.
-
Budżet powyżej 1,3 mln zł lub gdy marzy Ci się naprawdę otwarta przestrzeń (salon 60–80 m² bez jednego słupa, duże przeszklenia, widoczne belki) – wtedy wybierasz BSH w klasie GL24h lub GL28h. Różnica w komforcie codziennego życia, akustyce pomieszczeń i poczuciu luksusu jest trudna do przecenienia, a trwałość konstrukcji liczona jest już nie w dekadach, lecz w setkach lat.
-
Dom pasywny lub wysoko energooszczędny (NF40/NF15) – w takich projektach praktycznie zawsze stosuje się KVH lub BSH (czasami mieszankę obu). Precyzyjne wymiary, brak głębokich pęknięć i stabilność wilgotnościowa przekładają się na znacznie mniejsze mostki termiczne i łatwiejsze uzyskanie szczelności powietrznej na poziomie blower-door ≤0,6/h.
Najczęstsze mity, które wciąż pokutują wśród inwestorów:
-
„BSH jest zawsze lepsze” → nieprawda. Przy standardowych rozpiętościach do 4,5–5 m i typowym obciążeniu mieszkalnym zwykła tarcica C24 (a tym bardziej KVH) ma kilkudziesięcioprocentowy zapas wytrzymałościowy. Dopłacać do BSH tylko dla samego „prestiżu” nie ma sensu.
-
„KVH to to samo co BSH” → absolutnie nie. KVH jest litym, jednorodnym kawałkiem drewna, BSH to wielowarstwowa konstrukcja klejona. To zupełnie inna liga wytrzymałości, sztywności i stabilności wymiarowej.
-
„Tarcica C30 albo C35 jest dużo lepsza niż C24” → w warunkach domu jednorodzinnego różnica w nośności jest marginalna, a dopłata wynosi zwykle 15–30%. W 99% projektów C24 wystarcza z ogromnym zapasem – wyższe klasy mają sens dopiero w halach, mostach czy obiektach komercyjnych.
Podsumowanie – moja rekomendacja 2025
Jeśli miałbym budować własny dom szkieletowy dzisiaj, wybrałbym:
-
Słupy i podwaliny: KVH 8×16 lub 10×10 cm
-
Belki stropowe i płatwie: BSH GL24h (dla rozpiętości >5,5 m) lub KVH 8×24 cm
-
Rygle ścienne i oczepy: KVH
Taki miks daje świetną jakość, rozsądną cenę i pozwala na duże przeszklenia oraz otwarte wnętrza.
A Ty który wariant wybrałeś/wybierzesz? Napisz w komentarzu – chętnie podpowiem, jak zoptymalizować listę materiałową pod Twój konkretny projekt!






